Strona Główna Artyści Dovima i słonie

Dovima i słonie

2754


Richard Avedon przygodę z fotografią rozpoczął na studiach, był rok 1942, kiedy aparatem  Rolleiflex, który dostał od ojca zaczął robić "legitymacyjne" zdjęcia amerykańskim Marines. Gdy wojna zaczęła zbliżać  się do końca zmienił branże, zatrudniając się jako fotograf w agencji reklamowej. Jednak jego kariera tam nie trwała zbyt długo, bo prawie natychmiast zwrócił na niego uwagę Alexey Brodovitch, szef magazynu mody Harper’s Bazaar. Zdjęcia Avedona skrajnie różne od stylistyki przedwojennej doskonale wpasowywały się, w powojenne czasy prosperity, które nastąpiły w USA po Wielkim Kryzysie i II wojnie światowej.

Od tego momentu rozpoczęła się błyskawiczna droga artysty na szczyty światowej fotografii. W 1946 r. w wieku zaledwie 23 lat Avedon otworzył swoje własne studio, a jego zdjęcia zaczęły pojawiać się w takich magazynach, jak Vogue czy Life. Zaraz po tym otrzymał posadę naczelnego fotografa Harper’s Bazaar.

Sekret jego sukcesu krył się w całkowicie nowym, rewolucyjnym – jak na owe czasy – spojrzeniu na fotografię modową. Jego modelki przestały być pozbawionymi uczuć manekinami, jak miało to miejsce do tej pory, ale stały się świadomymi swej własnej kobiecości pięknościami. W miejsce bezemocjonalnej maski na ich twarzach,  pojawiły się uczucia, a w miejsce statycznej pozy – ruch. Rewolucyjne było również wprowadzenie w miejsce monotonnych studyjnych scenografii – pleneru oraz osadzenie modelek w konkretnych sytuacjach z życia.
Pod koniec lat 40-tych tempa zaczęła nabierać światowa kariera fotografa, swój czas zaczął on dzielić pomiędzy Nowy Jork a Paryż, gdzie wykonywał sesje dla najbardziej znanych domów mody. Był rozchwytywany, uwielbiany i – co ważne – kopiowany. Od chwili, gdy rozpowszechniły się zdjęcia Avedona nikt już nie odważył się pokazać sesji w "starym stylu".

Z 1955 roku pochodzi zdjęcie, które na stałe już weszło (jako jedno z nielicznych zdjęć stricte modowych) do zestawu światowych "fotograficznych ikon" – "Dovima i słonie". To fragment sesji kolekcji sukien wieczorowych Diora, sfotografowanej w cyrku w Paryżu. Nietypowy zestaw – modelka w otoczeniu słoni – oraz piękna, staranna kompozycja spowodowały, że zdjęcie "usamodzielniło" się i do dziś jest publikowane jako "kamień milowy światowej fotografii".
Sam twórca tak przedstawiał swoją koncepcję zdjęć mody: "Moich prac nie traktuję jako zdjęć mody, ale jako obserwacje kobiet w sukniach."

Autor: Marcin Libelt
Źródło: fotal.pl
Fot. swiatobrazu.pl, moma.org, onlyartimages.blogspot.com, trendland.com

PODOBNE ARTYKUŁY

BRAK KOMENTARZY

Odpowiedz