Kreatywności projektantów nie ma końca. Dziś zaskoczyli nas niezwykłymi pierścionkami. Cały ich urok polega na niezwykłej ozdobie, jaką zamiast wielkich diamentów są… misie.
Firmą, w której zrodził się ten niezwykły pomysł, jest Chopard. Jak wyjaśnia dyrektor artystyczna firmy, Caroline Gruosi-Scheufele, kolekcja jest hołdem oddanym kobiecości i macierzyństwu. Misie mają przypominać każdej kobiecie ich własne dzieciństwo oraz pierwsze podarunki, jakie otrzymywały od swoich rodziców.
Projektanci stworzyli dokładnie trzy wersje pierścionków. Pierwszy z nich to dzieło wykonane z 18-karatowego, białego złota. Na nim osadzono liczne diamenty, która także zdobią głowę uśmiechniętego misia. Nos oraz oczy zostały wykonane z kolei z czarnego onyksu.
Dwie inne wersje zostały wykonane z białego i różowego złota. W nich z kolei oczy i nos stworzono z turmalinów.
W każdej biżuterii wykonanej z białego złota umieszczono także specjalny, "szczęśliwy" diament. Mowa tutaj o pomyśle stosowanym od lat w firmie Chopard. Polega on na umieszczeniu pomiędzy dwoma szkłami diamentu, który może swobodnie się pomiędzy nimi przemieszczać. W ten sposób powstał prawdziwy Happy Diamond.
Misie nie są pierwszym, "zwierzęcym" motywem w twórczości firmy Chopard. W 2010 roku, podczas obchodów 150-lecia powstania firmy, jej projektanci stworzyli specjalną kolekcję o nazwie Animal World, która odniosła znaczny sukces. Tegoroczna kolekcja jest w zasadzie kontynuacją ubiegłorocznej.
Chopard to szwajcarska firma produkująca biżuterię i zegarki. Powstała w 1860 roku i do dziś projektuje dzieła, cieszące się niezwykłą sławą nie tylko w samej Szwajcarii, ale i na całym świecie. Jej projektanci słyną z niezwykłych pomysłów, które potrafią zadziwić niejednego obserwatora branży jubilerskiej.
Zdjęcia:luxury-insider.com
Cezary Szczepański