Karen Karch to amerykańska projektantka, która w branży jubilerskiej tworzy swoje dzieła już od 25 lat. Zanim na dobre rozpoczęła projektowanie, uczęszczała do słynnej i prestiżowej Parsons School of Design w Nowym Jorku. Po jej ukończeniu, w 1989 roku, była juz znana nie tylko ze swojego unikalnego i awangardowego wyglądu – sposób, w jaki patrzyła na luksusową biżuterię, znacznie odbiegał od tradycyjnych standardów.
Artystka czerpie inspirację z pełnego sprzeczności świata, który ją otacza. W jej projektach pojawia się złoto i szlachetne klejnoty oraz te rzadziej używane w jubilerstwie. Jej wizytówką są kanciaste, przyciągające uwagę wzory, które mimo to wciąż pozostają na swój sposób subtelne i kobiece. W wyjątkowy dla siebie sposób zestawia ze sobą różnorodne struktury, wyblakłe powierzchnie, lśniące złoto i kolorowe kamienie, uzyskując nieco nonszalancki i jednocześnie olśniewający styl. Często łączy np. 18-karatowe sczerniałe, białe złoto z koniakowymi diamentami, platynę z niebieskimi szafirami czy diamenty z koralem.
Karen nie tworzy z ustalonym harmonogramem działań, a jej projekty pojawiają się w nieregularnych odstępach czasu. Ponieważ jej biżuteria nie jest sezonowa, w przeciwieństwie do mody, w której obowiązują konkretne trendy, można ją nosić przez długi czas. Niektóre wykreowane przez Karen elementy z kolekcji posiadają ciekawą historię do opowiedzenia, jak na przykład pierścień w formie tiary, który został zainspirowany przez zdjęcie królowej Belgii – Elżbiety, noszącej tiarę na głowie.
Obecnie jej biżuteria to synonim klasy i luksusu, a zaprojektowane przez nią precjoza noszą największe gwiazdy. Kreatywność i nieoceniony artyzm projektantki pokochały już między innymi takie osobistości, jak Celine Dion, David Bowie, Shailene Woodley, Michelle Williams, Britney Spears, Mariska Hargitay, Vincent D’Onofrio, Courtney Love czy Megan Fox.
Jej ponadczasowe propozycje jubilerskie z całą pewnością przeczą konwencji, kreując jedyny w swoim rodzaju look, który nie każdy jest w stanie naśladować.
Karina Ziaja
źródło i zdjęcia: Just Luxe
