Nazwa techniki – sutasz – wzięła się od głównego elementu, z którego biżuteria jest tworzona, czyli sznurka o szerokości około 3-5 mm, kiedyś wykonywanego z jedwabiu lub wełny, dzisiaj przede wszystkim z wiskozy. Sięgając głębiej w historię, nazwa tej techniki pochodzi od słowa „soutache” z języka francuskiego. Źródła wskazują na to, że po raz pierwszy nazwa ta została użyta na poczatku XIX wieku. Korzenie są jeszcze starsze i wywodzą się z Węgier od słowa „sujtas” oznaczającego plecionki.
Pierwotnie, sutasz stosowano do wykonywania naszywek na ubraniach, głównie na pagonach mundurów oraz baretek odznaczeń. Z czasem jednak, artyści znaleźli dla tej techniki inne zastosowanie. Prekursorką wykonywania biżuterii w technice sutaszu jest izraelska projektantka Dori Csengeri.
Technika ta rozwija wyobraźnię, uczy cierpliwości, ale przede wszystkim pokazuje, że z własnoręcznego wykonywania biżuterii można czerpać ogromne pokłady radości i satysfakcji. Kolorowe kamienie otulone różnobarwnymi satynowymi sznurkami będą bardzo oryginalnym dodatkiem do każdej stylizacji. Warto także nauczyć się samemu szycia w tej technice, z tego prostego powodu, że ze względu na pracochłonność, sutaszowa biżuteria do najtańszych nie należy.
Sutasz występuje w kilkudziesięciu kolorach, można go kupić w niektórych pasmanteriach, ale raczej w ograniczonej palecie kolorystycznej. Jeśli ktoś potrzebuje do pracy kilka różnych odcieni tego samego koloru, najlepiej zaopatrzyć się w stacjonarnych lub internetowych sklepach z materiałami do wykonywania biżuterii. Wiadomo jednak, że na monitorze kolory mogą w różnym stopniu odbiegać od tych rzeczywistych.
Pomiędzy barwne sznurki możemy wszywać wszystko, co podpowie nam nasza kreatywność. Od zwykłych, plastikowych koralików, przez kamienie naturalne, perły po cudownie mieniące się kryształy Swarovskiego. Pozwala to nam na tworzenie nieograniczonej ilości form, wzorów i zestawień. Każdy jeden egzemplarz będzie unikatowym.
Ze względu na popularność tej techniki, w Internecie obecnie możemy znaleźć mnóstwo instrukcji, jak ją wykonywać tak, aby wszystko trzymało się zwarcie i na swoim miejscu. W niektórych miastach organizowane sa także kilkugodzinne kursy.
Biżuteria ta jest obecnie określana przez znawców jako nowe, rewolucyjne zjawisko w modzie, które oczarowuje bogactwem materiałów, barw, faktur i deseni. Doceniły ją już między innymi Magda Mołek, Monika Richardson, Sienna Miller czy Cynthia Nixon
Marta Siedlecka/ks
